Wczesna wiosna to doskonały okres na zaopatrzenie się w
wymarzone przez nas drzewko lub krzew owocowy. Drzewa i krzewy owocowe
zwyczajowo kupuje się z tzw. „gołym korzeniem” czyli bez doniczki. Roślina jest wykopywana bezpośrednio z gruntu. Gdy roślina jest jeszcze w
stanie uśpienia zimowego unikniemy szoku związanego ze zmianą miejsca hodowli. Czas
przed ruszeniem wegetacji rośliny gwarantuje największą szanse na przyjęcie się
roślin. Dlatego nie kupujmy drzewek gdy już widzimy pierwsze listki.
Kupując drzewko należy wziąć pod uwagę kilka czynników
- Ile miejsca mamy w ogrodzie na drzewo.
- Czy potrzebujemy drzewko, które zapewni nam duże plony owoców do bezpośredniej konsumpcji jaki i przygotowania przetworów, czy może wystarczy nam niska plenność drzewa do bezpośredniej konsumpcji.
Należy również przemyśleć czy mamy możliwości ewentualnej ochrony chemicznej naszych drzewek aby osiągnąć zdrowe plony owoców.
Kolejną ważną rzeczą jest docelowa wielkość rośliny. W
sprzedaży istnieje wiele gatunków oraz odmian drzew, które charakteryzują się różną
wielkością. Ponadto drzewa są szczepione na różnorodnych podkładkach, które nadają
roślinie różne wielkości. Mamy wybór pomiędzy roślinami niskopiennymi (na
podkładkach skarlających) oraz wysokopiennymi (na podkładkach tradycyjnych).
Oczywistym jest, że z karłowej rośliny otrzymamy mniejszy plon, ale za to
zajmie ona mniej miejsca w ogrodzie.
Wśród krzewów owocowych możemy wybierać pomiędzy krzaczastą
formą, a szczepioną na pniu. W tym przypadku forma pienna cechuje się niższym
plonem. Wybór zależy od tego czy wolimy zbierać owoce na stojąco przy formie
piennej czy na siedząco przy formie krzaczastej.
Przed kupnem warto wzbogacić się w wiedzę dotyczącą wymagań
pożądanej odmiany. Większość odmian jest obcopylna, co oznacza, że aby mieć
owoce potrzebujemy dwóch roślin tego samego gatunku, ale innej odmiany, np. dla
jabłoni odm. ‘Gala’ zapylaczem jest jabłoń ‘Golden Delicious’. Jeżeli w danym momencie
nie kupujemy zapylacza dla drzewka docelowego zachowajmy etykietę aby w
późniejszym czasie nie mieć problemu z dobraniem odpowiednika.
Współczesna hodowla drzewek i krzewów owocowych dąży do
pozyskania odmian odpornych na niektóre choroby, dzięki czemu możemy uniknąć
stosowania wielu oprysków chemicznych.
Na ogrodach działkowych często jest tak olbrzymia liczba
drzewek że zawsze w pobliżu znajdzie się jakiś zapylacz. Można by tu wymienić
kilka odmian jabłoni odpornych na parcha: ‘Fujion’, ‘Renoir’, ‘Gaia’ czy też agrest
'Invicta' - odmiana odporna na amerykańskiego mączniaka agrestu i antraknozę.
Jak sadzić drzewka?
Złota zasada to "sadzić zielonym do góry, a korzeniem do dołu" :).
Najważniejsze jest odpowiednie miejsce. Oprócz wymaganej
przestrzeni dla określonego gatunku drzewa, ale także w zależności od
podkładki, należy zadbać o dobre nasłonecznienie. Unikajmy miejsc zacienionych
lub też w pobliżu dużych drzew, które będą konkurować z młodą rośliną o wodę, składniki
pokarmowe, a także światło. Odpowiednie nasłonecznienie zapewni pełną dojrzałość
owoców. Podłoże, w którym sadzimy powinno być żyzne i dość wilgotne. Jeżeli
wiemy, że mamy bardzo słabą glebę, należy ją wzbogacić. Absolutnie do tego celu
NIE używamy sztucznych nawozów, gdyż uwalniają się one bardzo szybko i mogą
spalić korzenie drzewka.
Etapy sadzenia - jak sadzić:
· Wykopujemy dołek odpowiednio większy niż powierzchnia korzeni, tak aby swobodnie rozłożyć korzenie, a nie zginać bądź zawijać ich.
· Wykopaną ziemię mieszamy z kompostem. Dodajemy również krowiak w proporcjach napisanych na etykiecie gdyż zależy ona od zawartości azotu w naturalnym nawozie krowim. Taki nawóz jest bezpieczny ponadto powoli rozkłada się w glebie stanowiąc źródło składników pokarmowych na kolejne lata.
· Ww. mieszanką przysypujemy korzenie i ubijamy dość mocno aczkolwiek uważając ażeby nie uszkodzić korzeni. Niektórzy zalecają za długie korzenie przyciąć, ale lepiej unikać tego zabiegu jak ognia, ponieważ zranione korzenie są łatwą drogą dla różnych patogenów, m.in. bakterie Agrobacterium tumefaciens powodujące guzowatość korzeni drzew owocowych.
· Ziemię sypiemy do takiego momentu by nie przykryć miejsca szczepienia. Najlepiej 2-3 cm wyżej niż rosło w szkółce. Przykrycie miejsca szczepienia może spowodować powstawanie przy podkładce odrostów tzw. „dziczków”
· Posadzone drzewo starannie podlewamy.
· Na koniec palikujemy drzewko, ponieważ do czasu ukorzenienia się w glebie jest narażone na przewrócenie przez wiatr.
· Wykopujemy dołek odpowiednio większy niż powierzchnia korzeni, tak aby swobodnie rozłożyć korzenie, a nie zginać bądź zawijać ich.
· Wykopaną ziemię mieszamy z kompostem. Dodajemy również krowiak w proporcjach napisanych na etykiecie gdyż zależy ona od zawartości azotu w naturalnym nawozie krowim. Taki nawóz jest bezpieczny ponadto powoli rozkłada się w glebie stanowiąc źródło składników pokarmowych na kolejne lata.
· Ww. mieszanką przysypujemy korzenie i ubijamy dość mocno aczkolwiek uważając ażeby nie uszkodzić korzeni. Niektórzy zalecają za długie korzenie przyciąć, ale lepiej unikać tego zabiegu jak ognia, ponieważ zranione korzenie są łatwą drogą dla różnych patogenów, m.in. bakterie Agrobacterium tumefaciens powodujące guzowatość korzeni drzew owocowych.
· Ziemię sypiemy do takiego momentu by nie przykryć miejsca szczepienia. Najlepiej 2-3 cm wyżej niż rosło w szkółce. Przykrycie miejsca szczepienia może spowodować powstawanie przy podkładce odrostów tzw. „dziczków”
· Posadzone drzewo starannie podlewamy.
· Na koniec palikujemy drzewko, ponieważ do czasu ukorzenienia się w glebie jest narażone na przewrócenie przez wiatr.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz